I. Przede wszystkim od sprecyzowania celu wyjazdu za ocean, co pomoże wybrać typ wizy. Wyróżnia się dwa rodzaje wiz. Niemigracyjne i imigracyjne.
Nieimigracyjne, czyli jak sama nazwa podpowiada, chwilowe. Przeznaczone dla turystów, osób podróżujących w celach służbowych, studentów, uczestników wymian międzyszkolnych czy np. au pair, camp america i wielu innych. Ogólnie mówiąc osób które zamierzają przebywać w Stanach Zjednoczonych przez określony czas z zamiarem realizacji określonych celów. Dla każdego celu jest inna wiza. Np. Wiza służbowa, turystyczna, pracownicza, studencka, wiza dla uczestników wymiany, wizy dla pracowników instytucji religijnych etc.
Każda osoba ubiegająca się o tę wizę, jest obowiązana do wniesienia bezzwrotnej opłaty za rozpatrzenie wniosku, bez względu na to, czy wiza zostanie wydana czy nie. Obowiązkiem jest również złożenie formy DS-160, po czym umówienie się na rozmowę w Konsulacie Stanów Zjednoczonych (w Krakowie lub Warszawie), na rozmowę z konsulem. Tam czeka najważniejsze zadanie: (cytując ustraveldocs.com) "Zgodnie z amerykańskimi przepisami wizowymi większość osób ubiegających się o wizę nieimigracyjną musi wykazać pracownikowi konsularnemu, że łączą je silne więzy z krajem ojczystym oraz że zamierzają opuścić Stany Zjednoczone po czasowym pobycie." (Rodzina, szkoła, studia, własny biznes, coś co jest dowodem, że nie zostaniecie nielegalnie w USA bo macie do czego wrócić). Należy zauważyć iż wiza, która zostanie wam tam przyznana i 'wbita' do paszportu (zazwyczaj kilka lat) nie jest okresem jaki możecie przebywać w USA. To okres przez jaki wasza wiza jest ważna i możecie podróżować w te i z powrotem. Czas waszego pobytu w Stanach jest określany na lotnisku amerykańskim i wynosi od kilku dni do kilkunastu miesięcy i jest zależny od waszego celu. Słyszałam, o sytuacjach kiedy kobiety deklarowały że jadą na komunię/chrzciny/ślub do rodziny i dostawały przyzwolenie na pozostanie jedynie kilku dni.
Należy zauważyć, że nie każdy typ wiza upoważnia was np. do podejmowania pracy.
Wizy imigracyjne.
Czyli tzw pobyt stały, zielona karta (a następnie obywatelstwo). Zielona karta jest dokumentem, który uprawnia do przebywania, mieszkania oraz podjęcia pracy na terytorium Stanów Zjednoczonych. Należy wspomnieć iż zakazuje ona wyjazdów dłuższych niż rok (poza szczególnymi przypadkami) poza terytorium USA, nakłada też obowiązek meldunkowy, poborowy czy też płacenia podatków.
Dostać ją może rodzina obywatela Ameryki (w niektórych wypadkach rodzina posiadacza zielonej karty) poprzez sponsorowanie. (wyjątek: sponsorować może również pracodawca, który jest obywatelem Ameryki). Lub poprzez tzw. loterię wizową. Zainteresowanych odsyłam TUTAJ.
Podsumowując. Chcąć wyjechać do USA jasno określ swój cel, wybierz odpowiedni typ wizy i działaj! :)
Powodzenia!
Czyli tzw pobyt stały, zielona karta (a następnie obywatelstwo). Zielona karta jest dokumentem, który uprawnia do przebywania, mieszkania oraz podjęcia pracy na terytorium Stanów Zjednoczonych. Należy wspomnieć iż zakazuje ona wyjazdów dłuższych niż rok (poza szczególnymi przypadkami) poza terytorium USA, nakłada też obowiązek meldunkowy, poborowy czy też płacenia podatków.
Dostać ją może rodzina obywatela Ameryki (w niektórych wypadkach rodzina posiadacza zielonej karty) poprzez sponsorowanie. (wyjątek: sponsorować może również pracodawca, który jest obywatelem Ameryki). Lub poprzez tzw. loterię wizową. Zainteresowanych odsyłam TUTAJ.
Podsumowując. Chcąć wyjechać do USA jasno określ swój cel, wybierz odpowiedni typ wizy i działaj! :)
Powodzenia!
IzabelaPozytywnie
lecisz do USA? :)
OdpowiedzUsuńw najbliższej przyszłości nie :)
UsuńDobrze że wróciłaś! :) Napisz co tam się u ciebie dzieje ;)
OdpowiedzUsuńNie chcę tu robić spamu czy coś. Ale jest taki program 'Au Pair' wiem że dużo ludzi o tym nie wie, a jest to świetna opcja dla młodych by spędzić trochę czasu w US. Sama zresztą lecę za tydzień! :) Jeśli ktoś chce dowiedzieć się czegoś więcej to zapraszam :) suenosavida.blogspot.com
Zastanawiałam się kiedyś nad wyjazdem w charakterze Au Pair, ale w końcu nic z tego nie wyszło. Czasem trochę żałuję, bo jak sama piszesz, to doskonały sposób na poznanie innej kultury czy zwiedzenie innego kraju.
Usuńja chcialam leciec teraz w wakacje albo we wrzesniu ale troche za pozno sie zebralam, bilety tanie ale nie mam wizy :( wiec chyba wyrobie wize w tym roku a polece w nastepne wakacje.
OdpowiedzUsuńIzabelo, cytuję: Czas waszego pobytu w Stanach jest określany na lotnisku amerykańskim i wynosi od kilku dni do kilkunastu miesięcy i jest zależny od waszego celu.
OdpowiedzUsuńczyli przypuścmy,że dostałam wizę, kupuję bilet (w jedną stronę?) i może się okaza, że na lotnisku mi powiedzą, że mam np. 3 dni na pobyt w Stanach?
Jest to możliwe. Nie martwiłabym się tym jednak, bo konsul na lotnisku pyta się jaki jest cel przyjazdu i zazwyczaj wbija datę z duża nadwyżką. :)
UsuńMało tego, znam przypadki, że ktoś został zawrócony już na amerykańskiej granicy. Są to przypadki sporadyczne, ale niestety także się zdarzają.
Usuńok, dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie odnośnie biletu - kupować w obie strony, z planowaną datą powrotu?
Ja bym radziła kupić w dwie. Często konsul na lotnisku pyta się o bilet powrotny, albo samemu można pokazać. Mamy wtedy potwierdzenie że rzeczywiście wrócimy i on wie mniej więcej ile zostaniemy. :)
Usuńzazwyczaj bilet w jedną stronę jest droższy niż w dwie, więc nie ma się raczej nad czym zastanawiać ;) (sama miałam taki przypadek gdzie potrzebowałam w jedną, ale kupując w dwie było taniej, mało to logiczne, ale tak jest ;) )
Usuńnie na temat ale mam pytanko.. jak twoim zdnaiem powinien wyglądac idealny blog? :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, obserwacje i komentarze wywołują uśmiech na mojej twarzy! :) -> ♥Blogasek♥
Masz ciekawy blog, troszkę inny od wszystkich i to mi się w nim podoba ;) Życzę wytrwałości i sukcesów w dalszym blogowaniu ;)
OdpowiedzUsuńBędę zaglądała mam nadzieję, że ty również !
http://mjrm-madeline.blogspot.com/2015/05/delilah.html zapraszam serdecznie na mój blog. Każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane. Proszę o klikanie w linki, to dla mnie bardzo ważne.
Marzy mi się podróż samochodem przez Stany Zjednoczone i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się to marzenie zrealizować.
OdpowiedzUsuńPs. Fajnie, że wróciłaś :)
Usuńa u Ciebie jak to było ? Jedno z rodziców było amerykaninem/amerykanką ? Czy jak się tam dostaliście ? :)
OdpowiedzUsuńSiostra jest obywatelką USA.
UsuńNie żałujesz decyzji o powrocie? Nie tęsknisz za "tamtym" swoim życiem? Za rodziną? Znajomymi? Czy po prostu za tym "klimatem"? Pozdrawiam Kasia :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam na co się decyduję i nie żałuje swojej decyzji :)
UsuńWow, tyle informacji w jednym poście! W końcu wiem, jak to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńObserwuję.
matrelsy.blogspot.com
wybierasz sie na studia w Polsce? :)
OdpowiedzUsuńTak, dlatego zależało mi na maturze :)
UsuńNie wiedziałam, że tyle z tym zachodu :O
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://poppymiau.blogspot.com
Czy na dostanie wizy ma wpływ posiadanie zaproszenia? Bo nie wiem czy starać się o zaproszenie od ciotki, rodowitej Amerykanki bądź wujków Polaków, którzy tam mieszkają.
OdpowiedzUsuńZaproszenie nie gwarantuje dostania wizy. Czasem ich nawet nie interesuje, ale można pokazać. :)
Usuńale czy pokazanie go nie zaszkodzi? :D
OdpowiedzUsuńNie :)
UsuńHej. I jak tam Iza z maturą? Gdzie się wybierasz na studia?
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń życzę :)
Miałam się o to samo właśnie pytać. Też czekam na odpowiedź! Lub na wpis o tym :) Wiem tylko, z instagrama, że zdałaś, ale pytanie - jak Ci poszło? :) Pozdrawiam.
UsuńPojawi się i wpis. Poszło bardzo dobrze, jestem z siebie dumna! :D
Usuń